Nareszcie nadeszło moje wymarzone lato. Wciąż chodzę do swojej pracy, jednak zaczęłam już rozmyślać o przyszłych wolnych dniach. Urlop zaplanowałam na koniec przyszłego miesiąca, więc już za parę chwil będę mogła w końcu odpocząć. Moje wczasy zorganizowałam tak, że mam pewność, iż będą one niesamowitą przygodą!

Początkowo z przyjaciółmi chcieliśmy wyruszyć za granicę. Co roku stawiamy na Bułgarię, która wcale mi nie powszednieje, jednak tym razem zapragnęliśmy zaznać czegoś zupełnie innego. A jeśli zwiedzilibyśmy bałtyckie morze? W końcu Bałtyk także jest całkiem atrakcyjnym morzem, a wypoczynek w Polsce nie musi oznaczać zawsze wylegiwania się na piasku. Dodatkowo, obecnie nie pragnę jakoś wyjeżdżać ze swojego kraju, bo martwi mnie to wszystko, co dzieje się na świecie. Chcę przeczekać ten straszny etap we własnym bezpiecznym kraju.

Wakacje spędzam więc nad polskim morzem. Nie planuję jednak przebywać w ekskluzywnym, czterogwiazdkowym pokoju, bo spróbujemy zarezerwować sobie wolny plac na polu campingowym. Wyjeżdżamy ze swoimi namiotami i śpiworami, zakładamy obozowisko, a później urządzamy sobie prowizoryczną szkołę przetrwania. Zamierzamy wziąć jak najmniejszą ilość pieniędzy i spróbować przeżyć udane wakacje niskim kosztem. Będziemy pływać, wylegiwać, maszerować oraz odwiedzać co bardziej interesujące zabytki, za co prawie nic nie będziemy musieli płacić.

Jestem taka rozentuzjazmowana całym wyjazdem, że od niedawna skreślam dni do wyczekiwanego wypoczynku. Jedziemy koleją, więc sama podróż może być dość ciekawa, ponieważ ostatnim razem jechałam koleją wiele lat temu. A najwspanialsze jest to, że nareszcie będę w stanie spędzić sporą ilość czasu ze swoimi przyjaciółmi. Ubóstwiam ich wszystkich, więc nasze wczasy na pewno się udadzą!